I chodź nie wiem, jakbym się starała to wszystko zmienić, nigdy mi się to nie uda. Zło ogarnia coraz większą część świata i mała część społeczeństwa myśli racjonalnie. Młodzież rozmyśla tylko o seksie, prochach i imprezach, a nie myślą, co będą robić, gdy będą mieć około trzydziestu lat! Nie pomyślą, w jaki sposób zarobią pieniądze na utrzymanie domu i rodziny. Każdy pomyśli, że jak na swój wiek jestem bardzo dojrzała, ale to jest XXI w. - w nim wszystko zaskakuje!
Nie wiedzieć czemu, ale odkąd się tu przeprowadziłam wydaje mi się, że ktoś mnie śledzi. Tak, owszem mieszkam na dzielnicy, gdzie każdy człowiek jest podejrzany. Fakt, że to nie jest dzielnica, na której mieszka jakaś grupa bandytów, a może mieszka, tyle, że ja nic nie wiem?!
Dziś jestem drugi dzień w Los Angeles i postanowiłam poznać lepiej to miasto. Tętni ono życiem, a ze względu na to, że jestem tu nowa, powinnam poznać otoczenie.
Zeszłam po schodach na dół i oświadczyłam rodzicielce, która była ostatni dzień w domu,przed miesięcznym wyjazdem, że wychodzę zwiedzić miasto. Ją oczywiście nie interesowało moje dobro, bo ona twierdzi, że jestem na tyle siną dziewczyną, że poradzę sobie ze wszystkim. Owszem, może i poradzę...
Szłam alejkami pięknego miasta, a obok mnie przechodziło mnóstwo ludzi. Każdy na moment spoczął na mnie wzrokiem, a potem już zbył mnie i szedł dalej. Nagle wpadł na mnie jakiś chłopak i wylał na moją koszulę szejka.
-Może uważałbyś jak chodzisz ofiaro, co?!-warknęłam patrząc na plamę,która powstaje na bluzce. Teraz spojrzałam na oprawcę i zobaczyłam wysokiego chłopaka o brązowych, średnio krótkich włosach. Oczy koloru brązowo-zielonego wpatrzone były we mnie z pogardą.
-Nie wiesz, kim jestem, prawda?-subtelny głos wydobył się z ust chłopaka.
-Wiem..Jesteś jednym z Big Time Rush. Tej kapeli młodzieżowej..- rzekłam i uśmiechnęłam się do niego. Ten jednak prychnął i odszedł. Żadnego przepraszam, ani żadnej pomocy z jego strony. Postanowiłam iść do pobliskiego sklepu i kupić nową koszulkę, bo w pobrudzonej nie będę chodzić po tak "bogatym" mieście. Westchnęłam i znów poczułam czyjś wzrok na sobie. Odwróciłam się za siebie, lecz nikogo nie spostrzegłam. To zaczęło robić się dziwne. Kupiłam t-shirt i od razu go ubrałam. Ruszyłam w dalszą drogę i kolejna osoba na mnie wpadła, ale tym razem była to dziewczyna. Długie, kręcone, brązowe włosy opadały luźno na jej ramiona, a styl ubierania mówił sam za siebie.
-Hej.Sorki, że tak na ciebie wpadłam..Po prostu się zapatrzyłam. Jesteś tu nowa, prawda?- mówiła szybko trzymając w jednej dłoni telefon.
-Owszem, nowa. Selena jestem.- przedstawiłam się uśmiechnięta, a ona odwzajemniła mój gest.
-Miło mi. Jestem Miley.-rzuciła i następnie pożegnała się ze mną biegnąc dalej. Poznałam już dwie osoby. Nic dziwnego, to L.A, tu każdy się szybko zapozna z kimś.
Szłam spokojnym parkiem, gdy nagle usłyszałam sygnał policji, która widocznie się gdzieś śpieszyła. Wysłuchiwałam tylko, gdzie ucichnie kierując się w stronę dźwięku. Nagle zatrzymała się przed bankiem i obtoczyła go ze wszystkich stron.
-Co się dzieje?-słyszałam pytania przechodzących obok mnie ludzi. Każdy swoje spojrzenie kierował w stronę budynku i funkcjonariuszy, którzy byli uzbrojeni po pachy.
-Pewnie znów był napad..-powiedziała starsza kobieta, która stała obok mnie. Nie zauważyłam nawet jej obecności, co mnie zadziwiło.
-Często się to tu zdarza?-zapytałam, a ona przytaknęła i odeszła w nieznanym mi kierunku. W samotności chwilę przyglądałam się miejscu, ale wiedząc, że nie będzie tu zbytnio akcji, zaczęłam kierować się do domu. Wakacje zapowiadają się bardzo interesująco...
****************************
Tadam! Jak się podoba prolog? Czekam na Wasze szczere komentarze, bo wiecie, kolejny blog o Big Time Rush i trochę inna historia niż wszystkie. James gra tutaj typowego bad boy' a, co pewnie spodoba się niejednej fance :) Jakieś zastrzeżenia do prologu? Coś zmienić, dodać, nie pisać więcej o czymś? Wyraź swoją opinię w komentarzu, na który bardzo liczę! XoXo! Claudia Maslow! <3
Kolejny super blog!! Masz TALENT i to WIELKI!! Czekam na next!!
OdpowiedzUsuńUuuuuuuuuuu zapowiada się ciekawie czekam na next :D
OdpowiedzUsuńSuper sie zaczyna! James jaki niegrzeczny ;p Ale przepraszam to mogles chociaz powiedziec... Ale i tak cie lofciam Jakie! ;)
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuń